
W starym uniwersum występowało wiele niejasności związanych z powstaniem planet i kontynentów. W nowym uniwersum wszystko stało się jasne i poukładane. Otrzymaliśmy Bogów w bardzo przystępnej postaci, którzy są odpowiedzialni za stworzenie świata. Każda najmniejsza kreatura ma swą genezę i wiadomo skąd wzięła się na świecie. Poszczególne rasy mają bogatą historie, opowiadające o ich dziejach poczynając od samego początku istnienia. Ze świeżo upieczonego Axeoth przenieśliśmy się do dziewiczego Ashanu, co oznaczało odcięcie się od dotychczasowego dorobku sagi HoMM. Choć pierwotnie plan był inny. Początkowo twórcy zamierzali kontynuować dotychczasową fabułę serii. Zastanawiano się czy kontynuować historię z Heroes IV, czy też pominąć ją zupełnie i wrócić do Heroes III. We wczesnych wersjach gry, można odnaleźć teksty nawiązujące do Axeoth.
W grze mamy do dyspozycji 8 frakcji: Ludzi, Demonów, Nekromantów, Elfów, Magów, Mrocznych Elfów, Krasnoludów i Orków. W przypadku Mrocznych Elfów jak i Krasnoludów był to debiut w serii HoMM. Naszą armię prowadzą Bohaterowie, jest ich 64. Podzieleni są na klasy świadczące o ich profesji. Możemy wcielić się w Rycerza, Lorda Demonów, Nekromantę, Łowcę, Maga, Czarnoksiężnika, Kapłana Runów lub Barbarzyńcę. Każdy gracz posiada co najmniej jedno miasto, które zapewnia armię i złoto. Umiejętne rozwijanie miasta jest niezbędne do zwycięstwa. Jego utrata niechybnie prowadzi do przegranej. Wśród dostępnych jednostek, stanowiących naszą armię, mogliśmy znaleźć praktycznie wszystkie najważniejsze stworzenia z Heroes III, jeśli nie w miastach to pośród jednostek neutralnych. Dodano także kilka nowych, niespotykanych wcześniej kreatur. Na polu bitwy można również posiłkować się machinami wojennym.




Podczas bitwy Bohaterowie mogą używać zaklęć których łącznie jest 48. Dzielą się na cztery szkoły magii: Światła, Przywołania, Zniszczenia i Mroku. Dostępne są również czary podróży, dzięki którym możemy sprawniej przemieszczać się po mapie. Orkowie są na tyle specyficzni, że posiadają własne zaklęcia w postaci Okrzyków Bojowych. Z kolei Krasnoludy dysponują Runami, którymi mogą dodatkowo wspierać swe wojska.
Podczas eksploracji mapy możemy natrafić na artefakty, przedmioty o magicznych właściwościach. Niektóre podnoszą statystyki Bohatera, inne zwiększają ilość zdobywanych zasobów, istnieją też takie które chronią przed magią. Jest ich łącznie 93, a ich zastosowanie jest różnorodne.
Na mapie przygody możemy natrafić na różnorakie lokacje, których łącznie jest 159. Mogą one podnosić umiejętności Bohatera, zwiększać liczebność jego armii, czy też dostarczać surowce. Jest ich 7:







Gra opowiada historię ludów Ashanu, którym przyszło się mierzyć z inwazją Demonów. Jest to odpowiedni czas na odnowienie sojuszy, jak i na dokonanie zemsty. W takich czasach niczego nie można być pewnym. Sytuację będą próbowali uratować (lub pogorszyć) najmężniejsi herosi Ashanu. Poszczególne frakcje reprezentują:

Godyk - Przystań



Biara - Inferno



Markal- Nekropolis



Findan - Sylwan



Zehir - Akademia



Raelag - Loch



Wulfstan - Forteca



Gotai - Twierdza


Największym fenomenem i atrakcją piątej części serii HoMM, bez wątpienia był trójwymiar. Mapa przygody w wersji 3D robiła fenomenalne wrażenie.
Genialnie rozplanowano interfejs, który pojawiał się nawet w ekranie miasta, co znacznie ułatwiało rozgrywkę. Znacznie dopracowano Przegląd Królestwa

Rewolucję przeszedł tryb rozwoju Bohatera. Oprócz trzech poziomów każdego talentu, otrzymaliśmy również ogrom zdolności

Twórcy gry przyłożyli się również do tekstów. Biografię otrzymali nie tylko Bohaterowie ale także Jednostki i Miasta.

Przybyło również muzyki. Każda frakcja ma osobny motyw muzyczny w ekranie miasta, karczmie (poza Fortecą), na polu bitwy i w kampanii. Co więcej, większość Bohaterów kampanii ma własny utwór muzyczny. Oto dźwięki towarzyszące Izabeli.
Bardzo ciekawym dodatkiem, jest Tryb Pojedynków. Możemy w nim urządzić krótka batalię na wysokim poziomie bez komiczności rozwijania miasta.

Dopracowano również tryb gry w sieci. Stworzono Tryb Ducha, który pomaga zabijać nudę podczas tur przeciwnika.
Heroes of Might and Magic V potwierdza tezę, że tylko nieparzyste części sagi można uznać za trafione. Heroes V było spełnieniem snów wielu fanów serii. Można narzekać jedynie na brak trójkowej Cytadeli i cukierkową grafikę. Za bardzo cukierkową grafikę...
Losy powstawania Heroes V możecie prześledzić tutaj